08 Jun 2010Krokiety ze szpinakiem
Krokiety po raz drugi, bo jak już robię naleśniki to hurtem. Ale obiecuję, to na razie ostatnie.
Zdaję sobie sprawę, że to może dziwnie zabrzmi, ale nigdy nie jadłam szpinaku. Kiedy pytałam kogokolwiek o szpinak, słyszałam tylko "A weź przestań!". Na podstawie potwornych opowieści rodziców i znajomych oraz książek i filmów, których bohaterowie przeżywali katusze nad talerzem zielonego paskudztwa, wyrobiłam sobie pogląd, że szpinak jest kwaśny.
W tym roku ciekawość zwyciężyła. Wędrując przez rynek i szukając czegoś nowego do wrzucenia do garnka trafiłam na pęczki zielonych listków. I kupiłam.
Leżał sobie potem ten szpinak w lodówce jak zielony wyrzut sumienia, a ja szukałam inspiracji. I jak to z inspiracjami często bywa, w końcu sama przyszła. Podczas robienia tych Krokietów z pieczarkami okazało się, że mam za mało farszu. W lodówce był tylko szpinak i ser.
Nie muszę Wam chyba mówić, jak rewelacyjne to połączenie?
Składniki na ciasto
- 200 g mąki
- 250 ml mleka
- 250 m wody
- 2 jajka
- pół łyżeczki soli
Składniki na nadzienie
- 1 pęczek szpinaku
- 1 plaster sera z pleśnią
- 100 g żółtego sera
- 50 orzechów włoskich
- 2 ząbki czosnku
- sól, kolorowy pieprz
Panierka
- 1 jajko
- 100 g bułki tartej
- olej do smażenia
Jajka, płyn, sól i mąkę rozmieszać. Odstawić na 30 minut.
Czystą patelnię rozgrzać, wlać kilka kropel oleju i przetrzeć patelnię papierowym ręcznikiem. Łyżką wazową wlewać porcje ciasta w takiej ilości, żeby rozlało się cienką warstwą. Gdy naleśnik się zezłoci, zsunąć na odwrócony do góry dnem talerz.
Szpinak opłukać, odciąć końcówki listków. Żółty ser zetrzeć na tarce. Orzechy włoskie drobno posiekać.
Na rozgrzaną patelnię wrzucić szpinak i wyciśnięte dwa ząbki czosnku. Smażyć tylko do momentu, aż płyn odparuje i listki zmiękną. Dodać posiekane orzechy włoskie, żółty ser oraz pokruszony ser pleśniowy. Wszystko wymieszać, doprawić solą i świeżo utłuczonym, kolorowym pieprzem (ja rozgniotłam ziarenka pieprzu wałkiem).
Na środku każdego naleśnika rozsmarować cienką warstwę farszu zostawiając brzegi. Dwa przeciwległe brzegi złożyć do środka na około 3 cm i zrolować naleśnik. Obtoczyć w roztrzepanym jajku i bułce tartej, smażyć na patelni do zezłocenia z obu stron.
Smacznego!
2010/06/08 13:40:111. konsti
Jak dla mnie, krokietow nigdy dosc:) Zazwyczaj robie je z pieczarkami, jak te Twoje ostatnie, ale te ze szpinakiem i serem plesniowym takze prezentuja sie kuszaco! Tez takie zrobie, a co sobie bede odmawiac:)Pozadrawiam serdecznie.